Posty

Wyświetlam posty z etykietą 150-200 km

KAZUALNE KRĘCENIE KORBĄ

Obraz
Góry Świętokrzyskie z Eliaszówki Złośliwość rzeczy martwych objawia się na różny sposób, czasami jest to wyczerpana bateria w jakimś kluczowym momencie, a czasem są to wytarte krzywki na wałku rozrządu. Mi trafił się ten drugi przypadek, ale w przypadku braku transportu czterokołowego, warto skorzystać z dwukołowego. Dlatego weekendową trasę do domu rodzinnego, przeprowadziłem przez jeden z punktów obserwacyjnych w Beskidzie Sądeckim , a mianowicie Eliaszówkę - jedną z niewielu gór w Polsce której nazwa zaczyna się na literę "E". Wierzchołek przez długi czas nie oferował zbyt wiele widoków w związku z gęstym zalesieniem, ale w 2014 roku zbudowano 20 metrową wieżę tuż pod wierzchołkiem.  Zapowiadał się przecież wieczór z klarownym powietrzem i dość dobrym azymutem zachodu słońca. Tego dnia wykręciłem rowerem 128 km rekreacyjnej trasy i uwieczniłem w kadrze dalekie obserwacje na 165,5 km w linii prostej. Już prawie koniec trasy pod górę. W tle, za rowerem widać już szcz

SZKOŁA POD TURNIAMI

Obraz
Dalekie obserwacje Tatr z Kosów Gdzieś w środku posiekanej na płaty Puszczy Sandomierskiej, znajduje się wioska Kosowy . Północno-wschodnie części wsi położone są na wyniesieniu o nieregularnym kształcie, ciągnącym się od rejonu Ługnicy i Ostrowów Tuszowskich na zachodzie, po Trzęsówkę na wschodzie. Z tamtejszych pól otwiera się dogodny widok na tatrzańskie turnie. Punktem orientacyjnym, ułatwiającym skierowanie obiektywu we właściwą stronę, jest szkoła podstawowa w Kosowach. Tatry wraz ze szkołą na jednym kadrze nasunęły mi tytułowe porównanie do "Szkoły nad obłokami", funkcjonującej kiedyś na Niemcowej , a której historię w 1958 r. ujęła w powieść Maria Kownacka. W krajobrazie przeszkadzają nieco linie wysokiego napięcia, jednak jak odpowiednio wydłużymy ogniskową to problem zniknie. W końcu generalnie fotografuję na długich ogniskowych.   Nad Niemcowej była kiedyś szkoła nad obłokami, za to w Kosowach mają szkołę pod turniami. Spłaszczanie perspektywy sprawia, że

OKOLICE OKRĄGLICY

Obraz
Dalekie obserwacje Jesioników z Okrąglicy Pasmo Policy posiada kilka miejsc z których widać Jesioniki. Co prawda nie widać z tych miejsc symbolu tych gór - "berecika" Pradziada. Jednak jest kilka punktów z widokiem na Masyw Orlika i Masyw Keprnika oraz południowe skrawki grzbietu Wysokiej Hali. Spośród kilku możliwych opcji, wybrałem grzbiet opadający na północny-wschód od szczytu Okrąglicy i pewnego lipcowego popołudnia po pracy, podjechałem na północną Orawę i krętymi, leśnymi stokówkami wyjechałem rowerem, by rozłożyć statyw pod powykręcanymi bukami starającymi się wegetować na skraju swoich możliwości.   Gdzieś okolicach 1100-1200 m n.p.m. na terenie Karpat Zachodnich, buki powoli ustępują miejsca świerkom, tworząc fantazyjne, krzywulcowe formy. Właśnie w takiej strefie znalazłem miejsce na plener.   Punkt obserwacyjny w swojej okazałości.   Widok na ogniskowej 120 mm. Jesioniki już majaczą i można je dostrzec dzięki luce którą tworzy Brama Wilkowicka pomię

SZYDŁOWSKI SZYLDWACH

Obraz
Dalekie obserwacje Tatr z Szydłowa Na koniec pierwszego dnia 2023 roku, miałem okazję poczuć się niczym francuski strażnik z filmu pt. "Monty Python i Święty Graal", a to za sprawą spaceru wzdłuż świetnie zachowanych murów miejskich Szydłowa. Nie miałem co prawda wrogich rycerzy pod murami do obrzucania inwektywami, a obchód od furty do furty poczyniłem by znaleźć dobre miejsce na obserwację Tatr. Najdogodniejszy punkt znalazł się tuż koło Bramy Krakowskiej, obok punktu widokowego w południowo-zachodnim narożniku murów. Pozostało tylko rozłożyć statyw i utrwalić ten obraz na długiej ogniskowej. Widok z południowo-zachodniego narożnika murów. Azymut na Tatry wyznaczają ekrany akustyczne przy grobli nad doliną Ciekącej.   Widok na 120 mm.   Zachodnia część Tatr Wysokich. Gerlach w okresie wegetacji najprawdopodobniej przepadł by w liściach.   By złapać wszystkie szczyty, trzeba przesuwać statyw o kilka metrów. Złapał się więc najwyższy szczyt Polski.   Oraz Mięg

NIEBO SPOD PĘDZLA MUNCHA

Obraz
Dalekie obserwacje Tatr z Łanów Tyczyńskich Ekspresjoniści często czerpali natchnienie z płomiennych zachodów słońca. Z podobnych pobudek jeżdżę na plenery z tranzycją słońca za odległymi górami na linii horyzontu. Czasami rodzą się przy tym takie kadry, jak te prezentowane poniżej. Wszystko wydarzyło się podczas listopadowego wieczoru na Łanach Tyczyńskich, gdy niebo wymalowało się jakby spod pędzla Edvarda Muncha. Z oczywistym nawiązaniem do obrazów "Niepokój", "Rozpacz", "Krzyk" czy "Portret Fryderyka Nietzsche". Tak wyszło, że na ten sam pomysł wpadło kilku innych pasjonatów dalekich obserwacji i zrobił się z tego spontaniczny mini-zlot. Taka odmiana od przeważnie kameralnych plenerów. Warto wspomnieć, że punkt na Łanach Tyczyńskich, związany jest z pewnym kamieniem milowym w historii dalekich obserwacji. To w końcu jedno z pierwszych miejsc w okolicach Rzeszowa, z którego sfotografowano Tatry.   Tak wygląda miejsce obserwacyjne na

OLKUSKIE OKOLICE

Obraz
Dalekie obserwacje Jesioników z Syborowej Góry Zachodni skraj Wyżyny Olkuskiej, a konkretnie Wzgórza Rabsztyńskie tworzą mozaikę wzniesień graniczących z Kotliną Siewierza. Kontakt z wspomnianym obniżeniem podkreśla wysokość wzgórz, które od wschodu mają mniejsze deniwelacje, a od zachodu tworzą nieco nieregularny próg - kuestę wyżyny. Taki układ sprawia też, że w najbliższej okolicy nic nie zasłania dalszych widoków na zachód. Jedno z takich wzgórz - Syborowa Góra, to dogodne miejsce obserwacyjne z którego możemy zobaczyć nawet Sudety Wschodnie, a konkretnie ich najwyższy szczyt czyli Pradziada.   Widok ze szczytu wzgórza w kierunku wschodnim. Po prawej stronie snują się mgły nad Pustynią Błędowską.   Widok na 120 mm. Za zabudowaniami Katowic przemykają chmury, które za chwilę odsłonią dzisiejszy cel.   Tym celem jest sudecki "berecik z antenką" czyli Pradziad.   Kilka chwil później góra nieco znika w ciemności. Za to zaczyna się rewia świateł, w tym widok na ś

TATRZAŃSKIE SANKTUARIUM

Obraz
Tatry z Magdalenki Roku Pańskiego 1712 wzniesiono w Malawie kościół filialny pw. św. Marii Magdaleny. Świątynie ufundował jego książęca mość Jerzy Ignacy Lubomirski i trzeba przyznać, że miejsce fundacji wybrano świetnie. Spod murów świątyni i z okolicznych pól roztacza się szeroki widok na Kotlinę Sandomierską i na Karpaty, w tym odległe Tatry. Co prawda ten widok jest dziś nieco przysłonięty przez rosnące coraz śmielej drzewa, ale wciąż pod kościelnym płotkiem warto rozłożyć statyw i skierować obiektyw na południowy zachód, by podziwiać tatrzańskie granie na horyzoncie.   Między drzewami została tylko niewielka luka, ale widać co trzeba.   Kadr na 120 mm. Tak jak wspomniałem... Okienko pomiędzy drzewami jest niewielkie, ale wystarcza. Na dłuższym czasie naświetlania widać jak bardzo wiało.   Niestety nie udało mi się uchwycić na dłuższej ogniskowej ciekawego zjawiska z mechaniki płynów, jakim jest niestabilność Kelvina-Helmholza .   Widok na 350 mm. Gdyby pr

PODPRZEMYSKIE PODTATRZE

Obraz
Dalekie obserwacje Tatr ze Średniej Polana pod Przemyślem z widokiem na Tatry? Choć brzmi to jak "chłyt materkingowy" jakiegoś dewelopera, który za ciężko wykopane bitcoiny stawia osiedle. To jednak wspomniana przed chwilą polana istnieje i jest jednym z dalszych punktów obserwacyjnych na Tatry we wschodniej części Polski. W dodatku jest najdalej na wschód położonym punktem na Pogórzach Karpackich z którego owe Tatry widać. Jest to też jedna z trudniejszych obserwacji, a to za sprawą widoczności tylko szczytowych partii trzech tatrzańskich szczytów i toru światła biegnącego nisko nad ziemią. Polana znajduje się na północ od wsi Średnia, gdzie wznosi się grzbiet Bukowego Garbu i z jego zachodniego ramienia widać szczytowe partie trzech tatrzańskich gigantów: Łomnicy, Durnego i Lodowego Szczytu. Wierzchołek Bukowego Garbu jest oczywiście położony wyżej, ale udanie się tam nie skompensuje zasłonięcia widoku przez zalesiony grzbiet odchodzący na południe od Węgierskiej Góry.