SNELLIUS vs. PITAGORAS 1:0
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1SSoaXqF03cJWXtXEDiR2OBC1mu7ZfVacXagxxgw3jMtDlL3CmV3h2f8kEum0vlY4NtKr5SjL1hCoRjTyx1cPg3O-CFOjhnQbN5F-2a2f11XAhyphenhyphenb8IBTspQ5k1weR-IbcR4C72_yhjcM/s16000/Young1rs.png)
Czyli o dalekich obserwacjach od kuchni... Fotografowie posiadający w arsenale lufę o długiej ogniskowej, często gdybają o granicach możliwości obserwacyjnych z danego punktu. Możliwe? Niemożliwe? Prawdopodobne? Mało prawdopodobne? Większość tego typu wątpliwości, rozwiązują dziś użyteczne narzędzia online lub programy komputerowe. Takie jak np. te które zamieściłem w zakładce "narzędzia". Niemniej programy nie biorą tych wyników z kryształowej kuli, a podstawowe założenia matematyczne z tym związane, wcale nie są aż tak skomplikowane. Wszystko da się policzyć w zasadzie bez większego wysiłku za pomocą kalkulatora i kartki papieru, czego oczywiście nie polecam ze względów praktycznych. Chyba, że nie mamy nic pod ręką poza mapą, kalkulatorem i przyborami do pisania. Do podstawowych założeń którymi będziemy operować, to fakt że ziemia w przybliżeniu jest kulą o znanym, uśrednionym promieniu. No to parzymy kawę, rysujemy i liczymy... R=6371⋅10 3 m (uśredniony prom