SUŁOSZOWSKI APPENDIX
Dalekie obserwacje Karpat z Sułoszowej Z pleneru na szczycie Wyżgóry udało się złapać jeszcze kilka innych dalekich obserwacji, tyle że w kierunku karpackim. Warunki w tamtym rejonie były znacznie gorsze i bardziej dynamiczne. Szczyty raz po raz skrywały się w chmurach i widać było nawet rozbłyski z pierwszych, wiosennych burz o niskiej aktywności elektrycznej. Oto co jeszcze udało się wywlec z karty w aparacie... Kilometry na rowerze powoli się nabijają. Tak samo jak odległość od Karpat. Tutaj mamy odległą o 74 km Babią Górę, którą uchwyciłem po drodze z pól na północ od Gotkowic. To będzie ostatni widok na tą górę tego dnia, bo wnet skryje się w chmurach na stałe. W niektórych sytuacjach chmury na niebie bywają nawet bardzo pomocne, ale to temat na osobną dygresję. Dziś pomiędzy tymi chmurami a gruntem, płyną z północnego-zachodu masy bardzo klarownego powietrza. Beskid Śląski wyszedł bardzo rozmazany i to pomimo ostrych dalszych planów. Tak samo wyglądało Pasmo