NA WSZELKI WYPADEK...
Dalekie obserwacje Tatr z Trzemesnej Na wszelki wypadek, zawsze warto doładować plecak jakimś obiektywem o dłuższej ogniskowej. Nie musi to być lufa w okolicach pół metra. Wystarczy nawet lufka o ogniskowej 200 mm. Za pomocą takiego obiektywu, bez problemu uwiecznimy sporo szczegółów na dystansie 100-150 kilometrów. Choć przy małych szczytach niezbędne będzie pewnie kadrowanie zdjęcia w postedycji. Objuczywszy takim dodatkowym bagażem wybrałem się na przejażdżkę po Pogórzu Ciężkowickim i jak pokazują poniższe kadry, to pakunek się przydał. Pierwszy punkt obserwacyjny na trasie wypadł w Trzemesnej. Na wzgórzu położonym 2 km na zachód od Trzemeskiej Góry. Tematem główny w kadrze na ogniskowej 68 mm. Ale przesuńmy obiektyw na chwilę w kierunku zachodnim... Bo tam wystaje kilka szczytów z Beskidu Wyspowego, ale to taka krótka obserwacyjna dygresja. Wracamy z powrotem do Tatr. Przejdziemy od wschodu do zachodu na ogniskowej 200 mm. Wyraźnie widać też...