Posty

Wyświetlam posty z etykietą 200-250 km

MARSZ MANDARYNÓW

Obraz
Karpaty Wschodnie z Beskidu Sądeckiego Zwykle gdzieś na przełomie roku, nad Europę Środkową nadchodzi silny i zarazem mroźny wyż, podczas którego powietrze lubi się stratyfikować i utrzymać przez chwilę rozdzielone warstwy. Wówczas warto ruszyć się gdzieś w góry, ponad gęstsze warstwy powietrza i cieszyć się widokami oraz towarzyszącymi takim warunkom mirażami. Szczególnie gdy warstwy inwersyjnie ułożą się na odpowiednich pułapach. Na początku 2024 roku scenariusz się powtórzył i ruszyłem na pewien szczyt w okolicy Prehyby , a w zasadzie na kopkę o niewielkiej wybitności. Jest ona punktem gdzie zbiegają się dwa długie grzbiety znad Gabonia i Rytra, a nosi ona niebywale twórczą nazwę: Zwornik.   Tak ogólnie wygląda szczyt Zwornika. Niewielka kopka z podrastającym młodnikiem i ścianą lasu za moimi plecami. Jeszcze przez kilka lat będzie można stąd fotografować, bez zbytniej ilości gałęzi w kadrze. Aczkolwiek przyrosty na tych wysokościach tego rejonu są niewielkie.   U

TYMCZASEM ZA DUNAJEM...

Obraz
Dalekie obserwacje Lasu Bakońskiego z Ostredoka Wizyta na Ostredoku tuż po nowym roku, przyniosła rzecz jasna więcej długodystansowych fotografii niż same Alpy z Wielkiej Fatry. Materiał podzieliłem na kilka wpisów, a pierwszy można oglądać po kliknięciu tutaj . Warto było skierować obiektyw w kilka innych stron. Tym bardziej, że udało się zajrzeć za Dunaj, nie tylko w kierunku Alpejskim.   Dość sporym plusem były warunki śnieżne. Relatywnie niewielka pokrywa śniegu przesądziła, by zostawić narty w domu i ruszyć w trybie per pedes. I słusznie, bo wyjście zeszło bez opóźnień przy standardowych czasach letnich.   Niedaleko miejsca gdzie Hron opuszcza Karpaty zbudowano jedną z dwóch elektrowni jądrowych na Słowacji. Tutaj widać same obłoki kondensacyjne el. Mohovce o mocy 940 MW.   Patrząc na zachód można bez problemu wypatrzeć przekaźnik na najwyższym szczycie Białych Karpat.   Widać też najwyższy szczyt położonych za Dunajem gór Gerecse. Powietrze drży od turbulencji co wi

TATRY Z ZIELONEGO WZGÓRZA

Obraz
Dalekie obserwacje Tatr z Góry św. Anny Anaberg... wznoszące się na 408 m n.p.m. wzgórze na zachodnim skraju Grzbietu Chełma, będące zarazem najwyższym punktem tego mezoregionu jak i całej Wyżyny Śląskiej. Spod szczytu tego pagórka, będącego "ogarkiem" po wulkanie, który kopcił tutaj na przełomie oligocenu i miocenu, można ustrzelić kilka dalekich strzałów, w tym jedno z najdalszych ujęć Tatr z terenu naszego kraju. Po beznadziejnej, pełnej nieprzejrzystego powietrza zimie nastał "renesans" dalekich obserwacji wraz z nadejściem wiosennej cyrkulacji powietrza nad Europą Środkową. Anaberg jest mi dość nie po drodze, bo z Zakopanego mam tu raptem 260 km korkującymi się drogami, ale tego dnia (a raczej nocy) wybierałem się na geologiczny wypad w Sudety Środkowe i szczęśliwy traf przygnał z północnego zachodu masy klarownego powietrza. Miałem nieco wątpliwości czy się uda, ale późnym wieczorem dostaję jeszcze świeże informacje meteorologiczne od Artura , więc przed

TATRZAŃŚKA KUŹNIA DALEKOOBSERWACYJNA

Obraz
Dalekie obserwacje Sudetów i Karpat z Tatr Końcem stycznia nad Europą Środkową usadowił się spory wyż. Usadowił się na tyle mocno, że niemal przez półtorej tygodnia były warunki na dalekie obserwacji... Oraz na narty. Warunki były typowo inwersyjne, zatem sporo celów blisko horyzontu zostało zagrzebane pod warstwą gęstego powietrza. Czyli np. o Rumunii z Tatr można było raczej zapomnieć... Niemniej pewnego dnia zobaczyłem, że pomiędzy Tatrami a Sudetami warstwa ta będzie albo nisko przy gruncie, albo zupełnie ją rozwieje. Pozostało tylko wydrapać się z nartami gdzieś do góry, więc padło na "Tatrzańską Hamernię", czyli zwieńczony charakterystycznym Kowadłem grzebień Kończystej... Martwa skitura - czyli czas się pakować... Z Wyżnych Hagów wyruszam koło północy, śnieg niestety jeśli się nie szreni to zamienia się w beton twardy niczym brzuch Chodakowskiej. Więc jeśli stoki nie rozmiękną na słońcu, to będę pewnie klął siarczyście siermiężną mową przez cały zjazd. No al