DAWNE DWIE SETKI, CZYLI U ZARANIA PRZYGODY
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlp9geecU3jbjKb-BBn2MhN-99UaFWMtGjwx2IExL_y6CilAWeqW8a0DntTepg3aHnpC9TJ2M9K-6rQxBScTtm48_Y_LL8q1dkc34QnPHoklP-ewl8vg1hxccaR9OlqopwfHcBszVJb6k/s1600/IMG_9825.jpg)
Dalekie obserwacje Karpat Wschodnich z Radziejowej Tytuł bynajmniej nie odnosi się do zaległej kolejki przy ognisku, a do mojego pierwszego strzału na dystans ponad dwustu kilometrów. Mowa o obserwacji Stoja z Radziejowej, która plasuje się na liście najbardziej odległych obserwacji do wykonania z terenu naszych gór i w ogóle jednej z odleglejszych w naszym kraju. Ukraińskie Karpaty z Radziejowej obserwowałem już dużo wcześniej, właściwie to zaraz po postawieniu wieży widokowej w 2006 roku, ale trochę czasu upłynęło zanim zdobyłem coś na czym mógłbym to sensownie uwiecznić. Pierwsza taka okazja wypadła mało korzystnie, podczas przypadkowej przechadzki i przy coraz bardziej słabnącym oświetleniu i jedyne co wsparło fotografowanie, to spore albedo ośnieżonych połonin. Zdjęcia uzyskałem słabej jakości , ale wtedy moja wiedza o fotografii ograniczała się do znajomości miejsca położenia guzika spustowego na korpusie aparatu, a noszenie statywu uznawałem tylko za zadatek do nabawienia