GÓRY CZY CHMURY?

Dalekie obserwacje Tatr z Zaczarnia


Na północny-wschód od Tarnowa znajduje się płytka dolina niewielkiej rzeki Czarna, która mając swoje źródła dość blisko zlewni Dunajca, wybrała jednak zlewisko Wisłoki i popłynęła na wschód. Dla ludzi mieszkających na północ od doliny Czarnej, włości na garbie po drugiej stronie brzegu, były zapewne "za Czarną". Stąd przypuszczalnie wzięła się nazwa wsi Zaczarnie na polach której rozłożyłem statyw dzisiejszego wieczora, by złowić karpackie szczyty szybko chowające się w chmurach, które czasem próbowały imitować odległe pasma górskie.


Dominująca w okolicznym krajobrazie Góra Św. Marcina, stanowi północną forpocztę Karpat, ale nie oznacza to, że dalej w kierunku północnym jest płasko jak na stole i w wielu miejscach da się znaleźć pagórek umożliwiający widok na góry. Np. taki jak garb w Zaczarniu.

 
Atutem tego miejsca jest możliwość szybkiego dotarcia i rozłożenia statywu tuż przy polnej drodze.

 
Zza grzbietu w rejonie Piotrkowic, wystaje fragment Beskidu Niskiego i wschodni skraj Beskidu Sądeckiego.

 
Słońce zaszło dziś wcześniej z powodu nadciągającego frontu. Włącza się oświetlenie na masztach przekaźników. Ten w kadrze to oddalony o 52 km przekaźnik na Chełmie Łososińskim.

 
Na lewo od kościoła bł. Karoliny Kózkówny można zauważyć strzelisty budynek. To nic innego jak inny, dobry punkt obserwacyjny, czyli wieża widokowa w Dąbrówce Szczepanowskiej. Chmury w tle próbują naśladować trapezowatą sylwetkę Lubania, który zasłonięty jest tu przez Modyń w Beskidzie Wyspowym.

 
Jednak głównym motywem miały być dziś Tatry. No i są, ale rychło nadszedł front i sporo panoramy została spowita w obłokach.

 
Najbardziej wysunięty na wschód i chyba najczęściej fotografowany w całych DO fragment Tatr.

 
Tutaj złapał się mały fragment polskich Tatr. Przy takim oświetleniu grań Tatr staje się spłaszczonym konturem, przez co Tatry Bielskie zdają się leżeć w jednej linii z Tatrami Wysokimi znajdującymi się wszak plan dalej.

 
Z biegiem czasu chmury kompletnie połykają grzbiet Tatr. Naświetlam jeszcze kadr w kierunku Woli Rzędzińskiej. W tle widać Trzemeską Górę, z której kilka tygodni później uda mi się sfotografować Góry Świętokrzyskie.

 
Punkt obserwacyjny:   Zaczarnie; 250 m n.p.m.
Data obserwacji:   18.09.2018
Największa odległość:   Wysoka - 120 km
Sprzęt fotograficzny:   Pentax K-50 + Sigma 120-400 mm

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

GÓR GRZEBYKI...

ALPEJSKIE AKWARELE

MARSZ MANDARYNÓW