GÓR GRZEBYKI...

Tatry z Nowych Żukowic


Przyszedł czas na kolejną odsłonę dalekich obserwacji z Płaskowyżu Tarnowskiego. To trochę tak jakby fotografować te góry "z pozycji kucającej", bo w końcu jest to obniżenie terenu w stosunku do rejonów ościennych. Dlatego trzeba tu trochę pomyszkować, aby znaleźć choćby niewielkie wzniesienie z deniwelacją nawet tych dziesięciu, może dwudziestu metrów i bezleśną przestrzenią w kierunkach południowych, by dać sobie szanse na udany kadr. Takie właśnie miejsce udało się znaleźć na polach koło przysiółka Nowy Jawornik, będącego częścią wsi Nowe Żukowice. Tatry widać już w zasadzie spod miejscowego cmentarza, koło którego zaparkowałem auto. Jednak podszedłem  około pół kilometra w kierunku południowym, by zrobić lepsze ujęcia bez widocznych kabli telefonicznych.

Łaka z rozstawionym statywem. W oddali widać brzozowe zagajniki i szczyty Karpat.
Statyw rozstawiam tuż przy brzozowym zagajniku, nieopodal ambony myśliwskiej. Prawa strona nieba zasnuta jest już chmurami nadchodzącego frontu.

 
Widok na Tatry wystające zza lasu.
W tym kadrze zawarł się cały urok tego miejsca. Jest tu spokojnie, pomimo relatywnie blisko położonych siedzib ludzkich. Co prawda tu i ówdzie widoczne są słupy wysokiego napięcia, ale specjalnie nie rzucają się w oczy bo wzrok przykuwa postrzępiony "grzebyk" Tatr.

 
Tatry Wysokie na horyzoncie. Na wcześniejszych planach widać las pozbawiony liści i pojedyncze słupy linii energetycznych.
Skraj Tatr Wysokich. Obraz gór trzęsie się jak galareta przez silne turbulencje atmosferyczne. To w zasadzie typowe dla warunków z nadchodzącym frontem.

 
Obraz Tatr jest nieco rozmyty przez turbulencje atmosferyczne. Widać też maszt telekomunikacyjny na szczycie Wału.
Najdalej położonym szczytem znów okazał się Krywań. Z wielu miejsc na północ od Tatr, to właśnie ten szczyt będzie najodleglejszym wierzchołkiem. Na prawo od Rysów widać szczyt z przekaźnikiem. To wierzchołek Wału, z którego można wykonać dalekie obserwacje w kilku kierunkach.

 
Po lewej sterczy zza lasu sam wierzchołek Koziego Wierchu. Po prawej widać Górę św. Marcina z wysokim masztem RTON na szczycie.
Najbardziej po prawej wystaje jeszcze tyci fragment rejonu Orlej Perci. Za to geograficznie dość istotny. Po prawej stronie sterczy maszt na Marcince.

 
Drewniana kapliczka na skraju, otoczona od lewej pniem i konarami wysokiego dębu.
Wracając, zatrzymuje się jeszcze na pstryknięcie zdjęcia przydrożnej kapliczce. Znaki drogowe trochę tu szpecą, ale po prostu podobał mi się wieczorny klimat tej okolicy. Można było to uwiecznić.

 

Rzut obserwowanego obszaru.

 
Punkt obserwacyjny:   Nowe Żukowice; 233 m n.p.m.
Data obserwacji:   28.12.2023
Największa odległość:   Krywań - 131,5 km
Sprzęt fotograficzny:   Pentax KP + Sigma 120-400 mm

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ALPEJSKIE AKWARELE

MARSZ MANDARYNÓW