Dalekie obserwacje Sudetów Wschodnich z Sułoszowej
Z Małopolski w Jesioniki jest kawał drogi, a gdy w dodatku zamkną granice to o wędrówce po tej ciekawej części Sudetów można sobie jedynie podumać. Spragnieni widoków mają alternatywę... Niedaleko Krakowa, wiją się zabudowania Sułoszowej, gdzie przy dobrej widzialności warto rozłożyć sprzęt optyczny na jednym z pagórków nad wsią, by w wizjerze lustrzanki zobaczyć co tam słychać u Czechów. I to tylko 29 km w linii prostej od rynku w Krakowie...
|
Na północ od zabudowań Sułoszowej wznosi się niejaka Wyżgóra. Ten niewielki, wypreparowany w wapieniach oksfordu pagórek ma bardzo ciekawe położenie. Dogodne do obserwacji Sudetów Wschodnich. |
|
Zanim skieruję obiektyw w kierunku Sudetów, łapię jeszcze kilka
kadrów z industrialem GOP-u. Na początek dwa spore kominy tuż za rogiem. Czyli odległa o 20 km El. Siersza. |
|
Tutaj widać obiekty z Koksowni Przyjaźń i
Huty Katowice z najdalszymi kominami odległymi o 32 km. Na wcześniejszym
planie widać ruiny zamku w Rabsztynie. |
|
Kolejna porcja industrialu. Na lewo od EC Zabrze widać wieżę TVP w Bytkowie odległą o 50 km. |
|
Po prawej wystaje jeszcze kolejny maszt. |
|
W krajobrazie wyróżnia się również maszt RTCN Kosztowy w Mysłowicach, wysoki na 358,7 m. Ciut na prawo od El. Łaziska widać też odległą o 63 km Hałdę Skalny o sporej deniwelacji wynoszącej 92 metry. |
|
Klarowne masy powietrza wkroczyły wraz ze strefami przejściowych opadów, które dodatkowo przepłukały atmosferę. Grubo przed zachodem słońca był już widoczny "berecik z antenką" czyli Pradziad. Dobrym punktem orientacyjnym jest dominujący w kadrze komin ciepłowni w Olkuszu. Bliźniacze kominy na dalszym planie bliżej Pradziada to odległa o 44 km EC Szopienice. |
|
To oczywiście nie wszystko, bo ciut po lewej wystawała jeszcze ledwo widoczna zza drzew Vysoká Hola. |
Punkt obserwacyjny: | Wyżgóra; 483 m n.p.m. |
Data obserwacji: | 02.05.2020 |
Największa odległość: | Pradziad - 178 km |
Sprzęt fotograficzny: | Pentax K-50 + Sigma 120-400 mm |
Rewelacja, mogę tylko pozazdrościć widoków, widoku Pradziada w gąszczu kominów i super jakości zdjęć!
OdpowiedzUsuńJak na możliwości tego terenu, to jestem zadowolony z tego że siadło za drugim razem. Sam wiesz, że są miejscówki na które często schodzi więcej prób.
UsuńSuper to wyszło. Pradziad pięknie się prezentuje i miejscówka wygląda na bardzo fajną.
OdpowiedzUsuńPowiem jeszcze, że przez pewien czas byłem sceptyczny co do tej obserwacji. W tym wypadku wystarczy las na jakimś grzbiecie pomiędzy Wyżgórą, a Pradziadem i pozamiatane. Spójrz na Vysoką Hole. Wystaje tylko rąbek grzbietu i to właśnie przez zalesienie na linii obserwacji.
UsuńCzy ze szczytu masztu w Kosztowach możnaby zobaczyć coś niezwykłego?
OdpowiedzUsuńNa pewno ciekawy byłby widok na Góry Złote w Sudetach. Ponieważ w najbliższej okolicy, nie ma żadnego obszaru gdzie widać je z poziomu gruntu. Jednak szczyt masztu osiąga 358 metrów nad poziom gruntu, czyli 663 m n.p.m. Ponadto na linii obserwacji nie ma żadnych wzniesień mogących utrudniać dostrzeżenie tych gór. Dlatego nie za bardzo można traktować taki widok jako niezwykły.
UsuńJa tam tyle lat jeżdżę a ty wpadłes raz i porządnie. To nie fear ;) _merti_
OdpowiedzUsuńZawsze możesz powtórzyć wyjazd na ten punkt obserwacyjny. Tam jest fajny areał na plener. W końcu jak prześledzisz wpisy które publikuję, to znajdziesz tu wiele miejsc obfotografowanych przed laty, przez masę ludzi. Niemniej wiem o czym napisałeś, bo istnieje pewna rywalizacja w odkrywaniu nowych miejsc, ale z mojej strony to najpierw realizuję się jako fotograf, a dopiero potem jako fotograf utrwalający w kadrach dalekie obserwacje. W ostateczności i tak najbardziej docenię ujęcia ładne, a nie te które będą wyglądały jak coś pomiędzy akwarelą, a drukiem z drukarki igłowej... Dlatego spróbuj pojechać tam jeszcze raz, by to powtórzyć. Światło i klimat który tam zastaniesz, z pewnością będą inne i warte zrobienia zdjęć.
Usuń