Posty

Wyświetlam posty z etykietą 150-200 km

NOWY PUNKT, STARE WIERCHY

Obraz
Dalekie obserwacje Gór Świętokrzyskich ze Starych Wierchów Szukając nowych kadrów w kierunku Gór Świętokrzyskich, udałem się po pracy na spacer w Gorce. Grzbiet odchodzący ze zwornika na Starych Wierchach w kierunku Jaworzyny Ponickiej ma spory potencjał, ale w praktyce prześwity między drzewami są niewielkie i w dodatku z całą pewnością zarosną w przeciągu najbliższych lat. Dlatego wróciłem z powrotem na Stare Wierchy i rozłożyłem statyw tuż przy schronisku.   Punkt obserwacyjny na stabilnej cembrowinie ujęcia wody.   Kierunek na Góry Świętokrzyskie. Punktem orientacyjnym jest Dzielec - niewysoka kopka w porównaniu do swoich sąsiadów. W dole kadru widać zabudowania i kościół w Porębie Wielkiej. Ogniskowa 120 mm.   Dach Łysogór.   I najodleglejszy punkt widziany w tym kierunku. Na lewo od Łyśca wystaje jeszcze grzbiet Huckiej Góry.   No i zapadł zmierzch... Gdzieś obok przemykają ostatni turyści. Mi pozostanie jeszcze jeden z lepszych aspektów plenerów fotograficznych,

BUSZUJĄC W SMRECZYNACH...

Obraz
Dalekie obserwacje Karpat Wschodnich z Beskidu Sądeckiego Po złapaniu Bieszczad z prześwitów na dawnej Hali Roztockiej, przejechałem kawałek dalej na południowy-wschód, na kolejną halę, która tym razem zarosła tylko częściowo. Chodzi konkretnie o Halę Łabowską. Niestety, ale ocalała część hali na której stoi schronisko, prezentuje słabą panoramę w kierunku Karpat Wschodnich. Aczkolwiek tutejsze nasadzenia świerków również nie wytrzymały próby czasu i na wschodnim wierzchołku Hali Łabowskiej powstała luka z naprawdę niezłym widokiem na południowy-wschód. Wszystko do czasu, zanim teren dawnej hali znów zarośnie świerkiem.   Rozgaszczam się w młodniku. W takim miejscach często trzeba przenosić statyw, by wcisnąć się w luki pomiędzy świerkami.   Obiektyw kieruję wpierw na Beskid Niski. Min. na Pasmo Bukowicy, którego najwyższym szczytem akurat nie jest Bukowica widoczna w kadrze.   Kamień. Ten nad Jaśliskami. Inna nazwa tej góry to Bieszczad, a jak chodzi o same Bieszczady...

ECHA Z PUSZCZY

Obraz
Dalekie obserwacje Tatr z Przyłęka Wieczór w lesie często staje się głośny i to niekoniecznie za sprawą libacji w sąsiednim oddziale leśnym, ale po prostu zwierz wszelaki zaczyna swą "nocną zmianę". Echa z Puszczy Sandomierskiej niosą się też po polach i przy takich intrygujących stękaniach, pohukiwaniach i skrzekotach, można fotografować landszaft z Tatrami w tle. Np. z Przyłęka na Płaskowyżu Kolbuszowskim.   Płaskowyż Kolbuszowski... Jak to płaskowyż - jest generalnie płaski, ale tu i ówdzie znajdzie się jakaś wydma lub inkszy pagórek z którego widać coś więcej. Ten przy Przyłęku pokrywają pola co gwarantuje dobre pole widzenia.   Jest już taka pora roku, że ludzie zaczynają kopcić, ale dziś dymów z zabudowań będzie na tyle niewiele, że nie będą stanowić problemu.   Wiem, że wyżej wieją dość silne wiatry, ale wschodni skraj Tatr Wysokich wygląda w miarę stabilnie. Na lewo od Tatr wystają jeszcze dwa garby Złomistych Wierchów w Beskidzie Sądeckim, odległych o 117

POGAWĘDKI Z PRZEDMIEŚCIA

Obraz
Dalekie obserwacje Tatr z Przedmieścia Czudeckiego Późna jesień wcale nie musi być szaro-bura. Pogórzańskie grzbiety w okolicy Przedmieścia Czudeckiego porośnięte są łanami zimozielonych żarnowców miotlastych, a barwy nieba tego dnia zdecydowanie nie były chłodne. Czerwienie, żółcie i zielenie były dominantą tego pleneru. Na punktach obserwacyjnych przeważnie fotografuje sam i w okolicy nie ma ani żywej duszy, ale dziś na łowy przyszedł cały batalion obserwatorów. W okolicach Rzeszowa nie brakuje amatorów tego typu fotografii, a ich zdjęcia można oglądać w kilku miejscach. Na przykład u Michała , Bartka i Sławka . Tatry są na tyle dużym obiektem do obserwowania, że bez problemu można je uwiecznić obiektywem o krótszej ogniskowej. Tutaj zastosowałem 48 mm.   Na południu wystają beskidzkie pasma. Tutaj nie tak daleko położone Pasmo Magury Wątkowskiej, odległe o ok. 50-55 km.   Ciut dalej jest do Beskidu Sądeckiego.   No i mamy główny temat. Na niebie zrobiło się ciekawie,

KARPATY SĄ FAJNE... RYBA RÓWNIEŻ.

Obraz
Dalekie obserwacje Beskidu Żywieckiego z Wyżyny Przedborskiej W rejonie Małogoszczy znajduje się południowo-zachodni skraj Gór Świętokrzyskich, a zaczyna się długie i wąskie Pasmo Przedborsko-Małogoskie, będące najwyżej wyniesioną częścią Wyżyny Przedborskiej. Na północno-zachodnim krańcu tego pasma znajduje się wzgórze o dość osobliwej nazwie - Fajna Ryba. Jest to jedno z odleglejszych miejsc w Polsce i jedyne potwierdzone miejsce w woj. łódzkim z którego można zobaczyć Karpaty. Praktyka jednak pokazała, że nie jest tak dobrze jak się zapowiadało, ale o tym za chwilę... Widok na Fajną Rybę od strony Mojżeszowa. Prawie całe wzniesienie pokrywa gęsty las z przewagą sosny.   Pomimo sporego zalesienia udało się znaleźć prześwit nad dość wysoko położonym polem uprawnym. Jednak nie na samym szczycie, a na południowo-wschodnim stoku wzgórza.   Prześwit oferuje dość niewiele. Tutaj widać fragment Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, a konkretnie wzgórza nieco na wschód od Pilicy.  

ALTVATER ALTERNATYWNIE

Obraz
Dalekie obserwacje Sudetów Wschodnich z Sułoszowej Z Małopolski w Jesioniki jest kawał drogi, a gdy w dodatku zamkną granice to o wędrówce po tej ciekawej części Sudetów można sobie jedynie podumać. Spragnieni widoków mają alternatywę... Niedaleko Krakowa, wiją się zabudowania Sułoszowej, gdzie przy dobrej widzialności warto rozłożyć sprzęt optyczny na jednym z pagórków nad wsią, by w wizjerze lustrzanki zobaczyć co tam słychać u Czechów. I to tylko 29 km w linii prostej od rynku w Krakowie...   Na północ od zabudowań Sułoszowej wznosi się niejaka Wyżgóra. Ten niewielki, wypreparowany w wapieniach oksfordu pagórek ma bardzo ciekawe położenie. Dogodne do obserwacji Sudetów Wschodnich.   Zanim skieruję obiektyw w kierunku Sudetów, łapię jeszcze kilka kadrów z industrialem GOP-u. Na początek dwa spore kominy tuż za rogiem. Czyli odległa o 20 km El. Siersza.   Tutaj widać obiekty z Koksowni Przyjaźń i Huty Katowice z najdalszymi kominami odległymi o 32 km. Na wcześnie

NADWIŚLAŃSKI ZMIERZCH

Obraz
Dalekie obserwacje Tatr z Połańca Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański zmierzch, to udaj się dwa kilometry na południowy-wschód od rynku w Połańcu o odpowiedniej porze... Wznosi się tam Winna Góra, czyli porośnięte głogiem, akacjami i wszelkim innym zielskiem kolczastym wzgórze, tworzące długi klin przy ujściu Czarnej Staszowskiej do Wisły. Deniwelacja nad korytem królowej polskich rzek to tylko ok. 30 metrów, ale to wystarcza w zupełności by mieć całkiem przyzwoity widok na Karpaty. Jest to też lepszy punkt niż nieodległa skarpa z promenadą spacerową, gdzie sporą część widoku zasłania las. Na samym szczycie Winnej Góry widoków nie ma, ale gdzieniegdzie znajdują się niewielkie prześwity.   Choć na miejscu nie widać śladów budynków, to właśnie na Winnej Górze znajdowała się część zabudowań Połańca przed relokacją w XIV wieku. Tutaj także, koło nieistniejącej obecnie kaplicy pw. św. Mikołaja, stał barak gdzie 7 maja 1794 roku Tadeusz Kościuszko wraz z radą powstańczą sporządził i pod