KOKOSZĄC SIĘ NA KOKOCZU

Dalekie obserwacje Tatr z Kokocza

Na północ od Pasma Brzanki na Pogórzu Rożnowskim wznosi się ciekawy, niezalesiony szczyt - Kokocz. W 2009 roku góra zajęła trzecie miejsce w plebiscycie Wielkie Odkrywanie Małopolski w kategorii "atrakcja turystyczna" i w zasadzie... Nie pomylili się, bo widok stąd jest zacny, a gdyby kiedykolwiek zrobiono plebiscyt Dalekie Obserwacje Małopolski, to również mielibyśmy szansę na podium dla Kokocza. Choć do warunków na tym szczycie nie mam szczęścia i będę tu kursował kilka razy, by zapisać na kadrach to co oferuje ten punkt obserwacyjny.

 
Wygląda na to, że dzisiejsza widoczność będzie bardzo dobra. Toteż każdy pędzi na punkt widokowy jak może...

 
Na początek fragment Beskidu Wyspowego.

 
Z małym bohaterem drugiego planu wystającym zza Ćwilina.

 
Gdzieś między planami przewija się też Beskid Sądecki. To niezbyt daleko, ale sama Radziejowa jest wspaniałym punktem obserwacyjnym w kierunku Karpat Wschodnich, co można zobaczyć tutaj.

 
No ale tematem głównym będą dziś Tatry.

 
Rejon Orlej Perci i pierwsze szczyty Tatr Zachodnich.

 
Tutaj dominantą są natomiast Czerwone Wierchy.

 
Natomiast za Morgami rysują się najbardziej odległe szczyty z zachodniego skraju Tatr.

 
To by było na tyle dzisiejszego dnia. Fotografuję jeszcze górskie kształty wpisane w bryłę kościoła pw. Maryi Matki Bożej Opatrzności w Woli Lubeckiej i składam statyw. Trzeba będzie tu przyjechać jeszcze raz na pozostałe fragmenty panoramy.

 
Punkt obserwacyjny:   Kokocz; 434 m n.p.m. (49.92644 N 21.20828 E)
Data obserwacji:   12.09.2018
Największa odległość:   Salatyn - 135 km.
Sprzęt fotograficzny:   Pentax K-50 + Sigma 120-400 mm

Komentarze

  1. Zastanawia mnie geneza nazwy szczytu "Rohacz płaczliwy".

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś się nad tym zastanawiałem i choć nie znalazłem źródła, to mam kilka pomysłów. Mianowicie: Rohacz Płaczliwy wznosi się nad Doliną Smutną i było by to takie lokalne pokrewieństwo nazw pod dany temat. Sama Dolina Smutna wzięła nazwę od ubogiej roślinności, co jest związane ze sporym zacienieniem doliny i dość długim (nawet jak na Tatry) zaleganiem pokrywy śnieżnej. Poza tym Rohacz Płaczliwy ma charakterystyczny profil, gdy patrzy się na niego od strony wschodniej lub zachodniej. Zbocza południowe są połogie, pokryte grechotem, a północne są strome i podcięte urwiskami. Daje to zarys podobny do naszego Mnicha, ale o innych proporcjach, a to można przyrównać właśnie pod osobę modlącą się jak i zgarbioną, postać z dłońmi na twarzy, która kogoś opłakuje.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

GÓR GRZEBYKI...

ALPEJSKIE AKWARELE

MARSZ MANDARYNÓW