MAGYARORSZÁG LÁTOM!
Dalekie obserwacje Gór Tokajsko-Slańskich z Radziejowej
Obrosłe bukami kopy i połacie winnic na stokach gór... Tak pokrótce można opisać andezytowy wianuszek Gór Tokajsko-Slańskich. Ich południowy, węgierski skrawek widać z kilku miejsc w Polsce, w tym z jednego na na Sądecczyźnie. Mowa o totipotencjalnym punkcie obserwacyjnym jakim jest Radziejowa i bohaterze dzisiejszych kadrów jakim jest mierzący 894 m n.p.m. Nagy Milics.
Nie mam szczęścia do zgrania czasu i dobrych warunków o wschodzie słońca. Noc z piątku, na sobotę spędzam w pracy i klarowne powietrze o brzasku oglądam przez żaluzję w oknie laboratorium, a nie przez wizjer w aparacie. Mimo wszystko do końca soboty secundo aprilis, utrzymała się dostawa przejrzystego powietrza z północy... Trzeba było ruszyć zad.
Pomimo kiepskiej zimy na kopule Radziejowej utrzymuje się jeszcze z pół metra firnu. |
Rzutem na taśmę wpadły w kadr dwa zamki z Sądecczyzny i Spisza...
Zamek w Rytrze. |
Zamek w Starej Lubowni. |
Sytuacja na południu. Pozostaje tylko poczekać na złotą godzinę. |
Tokajsko-Slańskie pokłosie mioceńskiego wulkanizmu. Bogota królująca nad Koszycami. |
I dzisiejsza wisienka na torcie. Czyli Węgry z Sądecczyzny. |
I to w zasadzie byłby koniec "madziarskiego" odcinka na Radziejowej. Dobranoc... |
Punkt obserwacyjny: | Radziejowa 1266 m n.p.m. + wieża 20 m. |
Data obserwacji: | 02.04.2016 |
Największa odległość: | Nagy Milics - 115 km |
Sprzęt fotograficzny: | Pentax K-50 + Orestegor 500 mm / + DAL 50-200 mm |
Komentarze
Prześlij komentarz