JEMIOŁOWA CZATOWNIA

Dalekie obserwacje Sudetów z Kotowic


Kolejny dzień wypadu geologicznego... Otwieram ciężkie jak ołów powieki już sporo po wschodzie słońca. Gdy do Siechnic w których bazowałem przyjechał Artur, to zaproponował by skoczyć jeszcze w jedno miejsce na obserwację. Co prawda dobre warunki już przegapiliśmy, ale była jeszcze jakaś szansa. Trzeba było tylko podjechać do sąsiednich Kotowic.

Sama wieża w Kotowicach to dość oryginalny pomysł. Jako, że zbudowano ją w miejscu które wydawać się mogło będzie kiepskim punktem obserwacyjnym. Bo w zasadzie najniższe punkty w dolinach z reguły nie służą jako dobre punkty obserwacyjne, ale w tym wypadku taka opcja spasowała idealnie, dając rozległe pole obserwacyjne na Sudety wybijające się na pięknym uskoku brzeżnym.


Dzisiejsze stanowisko fotograficzne - wieża w Kotowicach.

Położona w okolicy nadodrzańskich łęgów usianych jemiołowymi kępkami.

A właściwie to niezliczoną ilością jemiołowych kępek.

Przede wszystkim kieruję obiektyw na Karkonosze. Widok jest już kiepski, ale albedo pokrywy śnieżnej sprawia że mimo wszystko coś tam majaczy.

Tak samo sprawa ma się ze Śnieżnikiem Kłodzkim. Bez płatów śniegu nie byłby tak zaakcentowany w krajobrazie.

Ten sam kierunek na 200 mm.

A to już widok odległy o niespełna pół setki kilometrów na jedną z najbardziej charakterystycznych polskich gór. Ten piękny kompleks ofiolitowy wygląda zgrabnie z każdej strony.

Na północnym-zachodzie sterczy modry Sky Tower.

Czas ruszać dalej, starą wyboistą drogą ciągnącą się pośród łęgów.

Pierwsza obserwacja z Dolnego Śląska na mym koncie wyszła generalnie słabo, ale to w końcu robota wykonana przy okazji. Nie czekając na i tak pogarszające się warunki pojechaliśmy dalej w Góry Bardzkie gdzie gmeraliśmy w fliszowych utworach karbonu i tłukliśmy sylurskie łupki w poszukiwaniu graptolitów. O czym z czasem będzie można poczytać u Artura na Georobaku i u mnie na Sekwencji Boumy.

Miejscówka: Kotowice 126 m n.p.m. + wieża 40 m. (51.04147 N 17.23427 E)
Data polowania: 28.03.2017
Najdalszy strzał: Śnieżka - 110 km.
Oręż fotograficzny: Pentax K-50 + Sigma 120-400 mm / + Pentax SMC-DAL 50-200 mm

Komentarze

  1. Chyba pierwsza obserwacja Sudetów :) Brawo

    OdpowiedzUsuń
  2. To już chyba czwarta z kolei obserwacja Sudetów. Za to pierwsza tak kiepska i z tak bliskiego dystansu. Niemniej z bardzo ciekawego punktu obserwacyjnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak czwarta zapomniałem o Tatrach:) Ale w przypadku Śnieżnika czy Ślęży to pierwsza obserwacja ?

      Usuń
    2. Tak, jeśli chodzi o tą cześć Sudetów to miałem właśnie swoją inauguracyjną obserwację :)

      Usuń
  3. "Pierwsza obserwacja z Dolnego Śląska na mym koncie wyszła generalnie słabo"

    - Nie narzekaj w tej części kraju dobre warunki trafiają się zdecydowanie rzadziej niż w Twoich okolicach. Powinieneś być zadowolony iż cokolwiek zobaczyłeś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie marudź Robert że u nas jest aż tak źle :)

      Tak widać Sudety Wschodnie gdy powietrze jest odpowiednio przejrzyste:

      https://drive.google.com/open?id=0B2t3mrbChNMKN0YyMFlwNVl6Qjg

      Usuń
    2. Ja tam marudzę pośrednio trochę na siebie, że jakoś nie wstałem wcześniej i nie poprosiłem Artura o koordynaty wieży i potem miałem to co zostało :) Gdyby nie było to moje pierwsze DO z Dolnego Śląska, to bym pewnie tego nie wrzucił, ale mam nadzieję na poprawę wyników w przyszłości :)

      Usuń
  4. Tak miała wyglądać wieża, ale chyba finanse nie pozwoliły na rozbudowę:

    https://d-nm.ppstatic.pl/kadr/k/r/90/bc/52de8e4e917c8_o,size,933x0,q,70,h,a10a78.jpg

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam pytanie. Która pora dnia jest odpowiedniejsza do obserwacji-świt czy zachód Słońca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy od tego w jakim położeniu jest Słońce względem obiektu który chcesz obserwować, oraz kilku innych czynników takich jak: pora roku, czy temperatura.

      Usuń
    2. Dziękuję za odp

      Usuń
  6. Ładnie te płaty śniegu wyglądają na górach :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

GÓR GRZEBYKI...

ALPEJSKIE AKWARELE

SZYDŁOWSKI SZYLDWACH