Dalekie obserwacje Bieszczad z Jaworzy
Jaworze to taki całkiem fajny punkt obserwacyjny. Stojąc na szczycie wieży widokowej widać wyraźnie, jak grzbiet dominuje nad okolicą, a poprzez korzystne ułożenie względem kilku dolin można podziwiać dość dalekie widoki nawet na skraju Niziny Panońskiej. Nazwa góry też jest dość istotna, bo to plurale tantum i odmienia się tak jak np. spodnie etc.
 |
Do Boguszy dojeżdżam miejską linią 37 skąd polami i lasem trzeba sobie jeszcze przedreptać 370 metrów deniwelacji na dystansie 1,6 kilometra. |
Na szczycie znajduje się stalowa wieża widokowa, która umożliwia takie obserwacje, ale posiada też pewne mankamenty. Po pierwsze - konstrukcja wieży stabilizowanej odciągami sprawia, że każdy krok wprawia ją w drgania. Trzeba poruszać się po niej z gracją baletnicy i modlić się by na wieżę nie wszedł ktoś inny lub nie rozhulał się mocny wiatr, bo może być po zawodach. Po drugie - drzewa na wschodzie i południowym wschodzie najzwyczajniej w świecie rosną w górę i spora część panoramy w kierunku Bieszczad jest póki co mocno ograniczona.
 |
Jaworzyna, Jaworki, Jawornik, Jaworz, Jaworze. W Karpatach pełno jest nazw pochodzących od nikogo innego jak Acer pseudoplatanus. |
 |
Na pierwszy ogień lecą Bieszczady. Jak leśnictwo tu nie zadziała, to widok przez takie okienka wkrótce zniknie. |
 |
Hyrlata z fragmentem pasma granicznego. |
 |
Oraz długi, wijący się jak wąż grzbiet Wielkiego Bukowca. |
 |
Ale najdalszy strzał padł gdy wiatr odpowiednio odgiął gałęzie. To by było na tyle jeśli chodzi o Bieszczady. |
 |
Ale jeszcze co nieco widać na Pogórzu Dynowskim. |
 |
A zza Beskidu Sądeckiego wystaje północno-wschodni rąbek Rudaw Słowackich. |
Na południu można dostrzec dwie "młodziutkie" grupy górskie pochodzenia wulkanicznego: Góry Tokajsko-Slańskie i Wyhorlat. To ledwie kikuty, pozostałe po dużo wyższych stratowulkanach, a widoczne stożki tworzą głównie trwalsze potoki lawowe na obrzeżach kalder, co świetnie widać na mapach cieniowanych.
 |
Góry Tokajsko-Slańskie z ich najwyższym szczytem - Šimonką. |
 |
Oraz Vihorlat, z najwyższym szczytem o tej samej nazwie. Niestety coś mi tu mydli przez drgania wieży i trzeba będzie poczekać. Z czasem może nawet światło będzie ciut lepsze. |
|
 |
No to czekamy... |
 |
No i przy zachodzie poprawiło się. C.B.D.U. |
 |
Wulkany, wulkanami, ale jest jeszcze parę punktów do uchwycenia. Min. niezbyt odległe najwyższe szczyty Pogórza Ciężkowickiego (Liwocz) i Pogórza Strzyżowskiego (Bardo). |
 |
Złapał się też fragment Orawy. |
 |
Oraz ciut z Pasma Policy w Beskidzie Żywieckim. |
 |
Oraz standardowy kadr z granitoidową brzytwą. |
Miejscówka: Jaworze 882 m n.p.m. + wieża 15,8 m. (49.57476 N 20.913 E)
Data polowania: 28.05.2017
Najdalszy strzał: Halicz - 145 km.
Oręż fotograficzny: Pentax K-50 + Sigma 120-400 mm / + Pentax SMC-DAL 50-200 mm
Jeśli był wiatr to musiałeś się napstrykać żeby złapać między liśćmi to co trzeba :)
OdpowiedzUsuńI tak też się stało :( Niestety najlepsze ujęcie nie wyszło. Jeszcze troszku się pobawię z jednym kadrem, bo wyciągnąłem o 20 km więcej niż do Wielkiego Bukowca.
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńFajnie :) Jak ja tam bylem to po wschodniej stronie nic nie widzialem. Dostrzeglem za to Skoruszyne. W sumie to fragment pasma Policy powinien tam byc jeszcze widoczny miedzy szczytami Gorców.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o fragment pasma Policy to został uwieczniony na przedostatnim zdjęciu. Swoją drogą to osobliwy dublet odległości. Po 93 km do Skoruszyny i Czyrńca.
OdpowiedzUsuń