NIEOSTROŚCI TAŃCE I SWAWOLE

Dalekie obserwacje Tatr z Góry Motycznej


Tereny na północny-zachód od Dębicy mają nieco odmienny krajobraz, niż większość obszaru Kotliny Sandomierskiej gdzie dominują lasy, zagajniki i generalnie płaski, niczym czapa radzieckiego generała teren. Napotkamy tu ciekawą mozaikę pól uprawnych i pagórków wypreparowanych przez erozję w utworach miocenu i młodszych osadach fluwioglacjalnych, a skoro są pagórki i otwarty teren to może warto by rozłożyć  statyw i złapać w kadrze tatrzańskie granie? Na przykład gdzieś w polach na Górze Motycznej...

Stałym problemem obserwatorów są wałęsające się koty, które lubią okupować sprzęt optyczny...

 
W rejonie zachodzącego słońca wystaje fragment Beskidu Wyspowego.

 
Główny cel - Tatry, z każdą chwilą zyskują coraz lepszy kontrast. Tyle, że na tej ogniskowej jeszcze nie widać co się z nimi dzieje, ale tym za chwilę...

 
Panorama na 250 mm.

 
Wschodnia i...

 
...Zachodnia część Tatr Wysokich.

 
Zwiększona refrakcja atmosferyczna podbiła obraz o ok. 50 metrów, a także wyraźnie zniekształciła obraz Tatr, co już pewnie wszyscy zdołali zauważyć. W tak dynamicznych warunkach uchwycenie ostrego obrazu odległych gór jest niemożliwe, przy czym udało się zachować ostrość nieodległych planów. Na kolejnych zdjęciach można prześledzić, jak zmieniał się obraz Tatr w przeciągu kilku minut. Efekt zmienności obrazu najlepiej widać na przykładzie Koziego Wierchu.

 
A oto jak przedstawiały się zmiany obrazu w czasie. Odpowiednio od lewej: 17:33, 17:37 i 17:38.

 
Podniesienie szczytów sprawiło, że wyłonił się fragment Czerwonych Wierchów których normalnie nie widać ze względu na zalesienie. Ciemniak znajduje się niewiele bliżej niż najdalej położony szczyt dzisiejszego dnia - Krywań.

 
To by było na tyle. Pora by wrócić na A4 i gnać do domu.

 
Punkt obserwacyjny:   Góra Motyczna; 233 m n.p.m.
Data obserwacji:   15.01.2020
Największa odległość:   Krywań - 142 km
Sprzęt fotograficzny:   Pentax K-50 + Sigma 120-400 mm

Komentarze

  1. Muszę przyznać, że ciekawe ale pomarudzę i powiem że na filmie lepiej byś pokazał różnice w obrazie wywołane zmianami refrakcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyszło by lepiej, ale problem polega na tym, że nie nakręciłem filmu. Pewną ewentualnością było by sklecenie filmu poklatkowego ze zdjęć, ale tych w serii też nie mam zbyt wiele.

      Usuń
  2. obawiam się, że ,,krzesanica i ciemniak" to raczej chmury, oba wierzchołki są bardziej obłe niż to, co widać na zdjęciu a inwersja niekoniecznie aż tak zniekształciłaby i ,,wyciągnęła" zachodnie z czerwonych wierchów, z resztą powinien się też na lewo od nich pojawić się małołączniak, którego nie widać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małołączniak to ten mały "ząbek" na lewo od Krzesanicy. Przełączka pomiędzy tymi szczytami jest bardzo płytka. Bardziej po lewej, tuż koło prawego z dwóch przekaźników majaczy jeszcze Kopa Kondracka. Popatrzyłem tak dla pewności na czasy i po 20 minutach wszystkie szczyty znajdują się w tym samym miejscu. Nawet najbardziej leniwe chmury by się już przesunęły. Natomiast faktycznie dziwię się, czemu nie wydźwignęło tak wysoko wspomnianej Kopy Kondrackiej.

      Usuń
    2. Mało prawdopodobne, że to chmury
      https://www.youtube.com/watch?v=DygS-xKgo_8

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

GÓR GRZEBYKI...

ALPEJSKIE AKWARELE

SZYDŁOWSKI SZYLDWACH