BURZYN PO BURZY

Dalekie obserwacje Beskidu Żywieckiego z Burzyna


Bardzo sprzyjającym czynnikiem dla dalekich obserwacji w okresie letnim są fronty burzowe. Po przejściu niektórych frontów, atmosfera jest przepłukana z pyłów, a jeśli napływa przy tym chłodniejsze powietrze, to mamy wówczas szanse na dobre zdjęcia. Właśnie takie warunki zastałem pewnego sierpniowego wieczoru, wyjeżdżając na grzbiet za Elsowem - przysiółkiem Burzyna. Atmosfera była na tyle przemyta, że w kadr wpadła min. Babia Góra i to bez dobrego wsparcia słońca (różnica 40° pomiędzy azymutami).

 
Na szczęście w wielu miejscach jest już po żniwach i można się bez problemów rozłożyć na skraju pola.

 
Widok w kierunku Babiej góry na ogniskowej 55 mm. Szczyt wystaje tak nieznacznie, że przy takiej ogniskowej jego widoczność jest niemal na granicy sugestii.

 
Na zachodzie widać jeszcze szczyty, dość znane w świecie dalekich obserwacji. To za sprawą możliwości obserwacji Jesioników, z tamtego rejonu.

 
Widok na Babią Górę. Dodatkowym sztafażem okazały się bujające się po niebie czasze paralotni.

 
Choć dalekie obserwacje z tego miejsca nie wydają się czymś trudnym, to uchwycenie Babiej Góry udało mi się dopiero za piątym razem. Co prawda zajeżdżałem tu tylko po drodze, podczas podróży w inne miejsce, ale zawsze przy warunkach które dawały jakąś szansę. Dalekie obserwacje zazwyczaj dają pewną niepewność, jeśli chodzi o powodzenie w wykonywaniu takich zdjęć i w gruncie rzeczy ta nutka niepewności sprawia, że taki plener daje dodatkowe emocje poza najzwyklejszym podziwianiem pięknych krajobrazów.

 

Rzut obserwowanego obszaru.

 
Punkt obserwacyjny:   Burzyn; 308 m n.p.m.
Data obserwacji:   11.08.2023
Największa odległość:   Babia Góra - 116,5 km
Sprzęt fotograficzny:   Pentax KP + Sigma 120-400 mm

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

GÓR GRZEBYKI...

ALPEJSKIE AKWARELE

MARSZ MANDARYNÓW