NA KRAŃCACH GARBU

Tatry z Beszowej


Pomiędzy obniżeniem Niecki Połanieckiej i Niecki Soleckiej ciągnie się Garb Pińczowski - długi pas wzniesień, który jest czymś niczym naturalna promenada widokowa. Te kilkanaście, kilkadziesiąt metrów ponad otaczający teren zawsze pomaga dojrzeć ponad zabudowę i lasy. Południowo - wschodni kraniec garbu staje się nieco szerszy, a najwyraźniejszy próg znajduje się od strony Doliny Wisły i tym razem udałem się właśnie w tamte okolice, a konkretnie do Beszowej. Wszystko w związku z koniunkcją średniowiecznych obiektów sakralnych i Tatr. Choć z planowanych dwóch ujęć, to tylko jedno zaprezentowało się zgodnie z zamiarami.

 
Statyw rozstawiam na skraju jednego z pól. Choć Tatry widać z niezliczonej ilości miejsc w okolicy, to wybrałem ten punkt tak aby...

 
...Tatry Wysokie skomponowały się z kościołem pw. św. Idziego w Zborówku. Ach te wszędobylskie kable... Później już ich nie będzie.

 
Nawa tej świątyni powstała na początku XX wieku, ale dobudowano ją do XV wiecznego, drewnianego kościoła który pełni dziś funkcje prezbiterium.

 
Dalsza część Tatr Wysokich. Tym razem Krywań nie był najdalej obserwowanym szczytem, albowiem ten zaszczyt przydał...

 
...Bystrej która nieśmiało wychylała się spomiędzy drzew.

 
Resztę panoramy zasłonił las, ale dało się jeszcze dostrzec rąbek Beskidu Wyspowego i Gorców.

 
Szybko nacierające masy powietrza powodowały spore drgania obrazu. Przyszła pora zwinąć statyw ale tylko na chwilę, ponieważ...

  c
Beszowa oferuje też coś ciekawego dla miłośników architektury, a konkretnie zespół klasztorny paulinów z kościołem pw. św. Apostołów Piotra i Pawła. Jest to w znacznej mierze gotycki kompleks z początku XV wieku z późniejszymi, renesansowymi dodatkami. U niektórych osób mogą pojawić się pytania dotyczące lokowania tak dużej świątyni i klasztoru w tak małej miejscowości. Przypadek? Nie sądzę... Otóż fundatorem budynków, był pochodzący z pobliskich Łubnic - Wojciech Jastrzębiec. W owych czasach prymas Polski i przez pewien okres kanclerz koronny. Warto też dodać, że przez Beszową przebiegała kiedyś długa, bo licząca 136,6 km kolej wąskotorowa linii Jędrzejów - Szczucin. Jej relikty w formie nasypów i przekopów, wyraźnie widać w okolicznym terenie.

 
Widok na kościół klasztorny od południa, gdzie znajduje się najwięcej renesansowych dodatków. Świątynia nie trafiła na zdjęcie z Tatrami w tle, bo okazała się zbyt dużym i położonym zbyt blisko obiektem. Skracając ogniskową wpuścił bym do kadru zbyt dużo kabli i starych szop. Więc odpuściłem.

 

Rzut obserwowanego obszaru.

 
Punkt obserwacyjny:   Beszowa; 207 m n.p.m.
Data obserwacji:   19.12.2023
Największa odległość:   Bystra - 165 km
Sprzęt fotograficzny:   Pentax KP + Sigma 120-400 mm

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

GÓR GRZEBYKI...

MARSZ MANDARYNÓW

DZIEŁO WSPÓLNE...