NA PLENERZE U LELIWITÓW
Z rodowego gniazda Tarnowskich, pozostało do naszych czasów stosunkowo niewiele, a kiedyś rozległe i wysokie mury sięgają mi przeważnie do pasa, w porywach pod brodę i to wszystko nie przez oblężenia, tylko przez stopniową rozbiórkę, trwającą sukcesywnie od pierwszej połowy XVIII wieku. Ale linia horyzontu na północy pozostała taka sama (przynajmniej w geomorfologicznym sensie) i gdzieś tam w oddali można dostrzec wierzchołki Gór Świętokrzyskich.
Złapał się też fragment Krakowa, z elektrociepłownią na Łęgu o mocy 480 MW. |
Widok w stronę Gór Świętokrzyskich na ogniskowej 130 mm. Pomiędzy blokami na Osiedlu Jasna. |
Pierwszy dobrze widoczny szczyt to Szczytniak z Pasma Jeleniowskiego. Sama Jeleniowska skryła się za drzewami na Płaskowyżu Tarnowskim. |
Łysa Góra z majaczącym RTCN Święty Krzyż. |
Nieco przekadrowany widok na Łysą Górę. |
Punkt obserwacyjny: | Ruiny zamku w Tarnowie; 287 m n.p.m. |
Data obserwacji: | 27.05.2021 |
Największa odległość: | Łysica - 100 km |
Sprzęt fotograficzny: | Pentax K-50 + Sigma 120-400 mm |
Komentarze
Prześlij komentarz