Góry Świętokrzyskie z Eliaszówki
Złośliwość rzeczy martwych objawia się na różny sposób, czasami jest to wyczerpana bateria w jakimś kluczowym momencie, a czasem są to wytarte krzywki na wałku rozrządu. Mi trafił się ten drugi przypadek, ale w przypadku braku transportu czterokołowego, warto skorzystać z dwukołowego. Dlatego weekendową trasę do domu rodzinnego, przeprowadziłem przez jeden z punktów obserwacyjnych w
Beskidzie Sądeckim, a mianowicie
Eliaszówkę - jedną z niewielu gór w Polsce której nazwa zaczyna się na literę "E". Wierzchołek przez długi czas nie oferował zbyt wiele widoków w związku z gęstym zalesieniem, ale w 2014 roku zbudowano 20 metrową wieżę tuż pod wierzchołkiem.
Zapowiadał się przecież wieczór z klarownym powietrzem i dość dobrym azymutem zachodu słońca. Tego dnia wykręciłem rowerem 128 km rekreacyjnej trasy i uwieczniłem w kadrze dalekie obserwacje na 165,5 km w linii prostej.
![Rower z sakwami. Eliaszówka w tle. Rower górski z sakwami. W tle zalesiony wierzchołek Eliaszówki.](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgirUGbGTTR1WT-cD8rxE2_32pHABBBm5QD7q5W7kdsvgkHpM4ZBAnPLxKH0JNFIQUW_uaEZm9gmhazdr4pfST4iU0_c_qnmaZStoaMHNUSVOo6ScrtLeyWndLe6IZoKHKJ9l_4yyEs0K42SDutyHqwozACOrMuDr9nyqirYLHXIC0yDgn18GlENMbuN7eg/s16000/IMGP6137prs.jpg) |
Już prawie koniec trasy pod górę. W tle, za rowerem widać już szczyt Eliaszówki. |
![Wieża widokowa na Eliaszówce. Statyw z obiektywem na najwyższym piętrze wieży widokowej.](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRpsuvYjr9nRA3YyWWqKrqgzoKxR3H1IxEEs47X8b09G7L6imVEjeNiYqb5RoqAGf-eFRnQSfHyOn2AUZXaZiaBhBCsZpe8Zoacz6QJjsuNgpC_pY1m4xeVNrhCMIXdTaHXu8e-HBIm4ygB0ztSLPvzuAjjdQ3afRontsPiEZ_FnISlVswy_qTgjKV74r0/s16000/IMGP6186prs.jpg) |
Chwilę krzątam się na wieży, bo w panoramie pojawił się intruz w postaci dość rosłego świerka widocznego z lewej strony. Nawet na dłuższych ogniskowych sterczy przy najlepszych ustawieniach kadru w kierunku Gór Świętokrzyskich. |
![Widok na północ z Eliaszówki. Na horyzoncie widoczne zarysy Gór Świętokrzyskich.](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXuHoTzQDnYTb_eKZmHa_Qp9xrG6ZKyT3ZTOorTlieHYDiRJeYqz21Rw9A9uyQc3kE-M8C7WWOV-fFmND2aXBsPsvCmj2fNw9e7zYusANpPkn2eQA_Qts7Ql1u1Fg61yWR5Hr-nRTN5I-U-9s_NHT9jjd7GgMfuCas8ZDdbOXoSv95Z67kELXyAYKU_DGd/s16000/IMGP6448prs.jpg) |
Widok na północ na 120 mm. Nie obyło się bez świerka z nie małym "parciem na szkło". Z drugiego końca wieży nie znika, tylko zmienia miejsce w kadrze. |
![Pasmo Jeleniowskie z Eliaszówki. W oddali widać wschodnią część Gór Świętokrzyskich.](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikeZ06uKbVh2uj9gKEjWL2_XtddOiJjyWn8DGKw_dvr_d1099bKlOmQRHljtDvpxJKnaiI4m9LGe8qAeED1A8xBbmeUIdo5qSzqYjrX6LBSMUd6oeZRK20sAq-NPd5I3pcWVGBGK7j4SMJeDcvDccprHqGtA5snshF5ok7MYhFy5d7CaVMLtSiVIxhJKlE/s16000/IMGP6410prs.jpg) |
Za Kobylnicą wyrosło Pasmo Jeleniowskie. |
![Łysogóry z Eliaszówki. Widok na Łysogóry z widocznymi światłami przekaźnika na Łysej Górze.](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIPw6WDB08tD2_M8c8c_7twx_HeM693XSIPS7tAKV4R4ZS7yc2Z_c8PzUeN0xi0diOPRaZzAmVcnClKfh7GWbNeB-Xoffokw5oBOzVk_8e13gL_b2P8UDjJrekWCGcOzMsu1JYRbwQ8JrvrL8JibE60Bl0shGmbo2br0YO8GW-XEXNJejKEQq9UJ7F9ZOZ/s16000/IMGP6482prrs.jpg) |
Natomiast ciut bardziej na lewo - Łysogóry i skrawek Pasma Orłowińskiego. Niestety już bez skrytej za lasem Łysicy. Widać też fragment Księżej Skały (lewy skraj kadru), do której odległość jest taka sama jak do Huckiej Góry. |
![Widok na zachód z Eliaszówki. Widok z wieży widokowej na zachód słońca nad górami.](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4XcoPG7gbRhxv91NKvjbIz7KCxdhBW42wQ5CNfK_8PnPV5i4UgXsYo27a31W7KsYHV4_txitE24LIQCPI_6S2Z5svatcbS1p8Qf9BkbjxFLKYaKcq-Su1temG6KaXSwEMxQQ4A-2W6CcH835vWMkZR-zB0I9Q08gKw8K4r7Yzy_BLXxaeH-XSKB0ICnnI/s16000/IMGP6339prs.jpg) |
To by było na tyle, teraz trzeba spakować sprzęt, założyć sakwy i zjechać do domu Doliną Popradu. Ale to już zupełnie inna historia... |
Rzut obserwowanego obszaru.
Punkt obserwacyjny: | Eliaszówka; 1020 m n.p.m. + 20 m wieża |
Data obserwacji: | 03.06.2023 |
Największa odległość: | Hucka Góra - 165,5 km |
Sprzęt fotograficzny: | Pentax KP + Sigma 120-400 mm |
Brawo Maciej. też się przymierzałem do tej miejscówki ale skończyło się na Pogórzu Rożnowskim. Sam pomiędzy niedźwiedziami nie dałbym rady ;) Pozdr i zapraszam wkrótce do siebie.
OdpowiedzUsuńAdrian
Jak chodzi o Góry Świętokrzyskie, to w okolicy pozostało jeszcze kilka ciekawych miejsc na plener. No ale wiadomo... Te niedźwiedzie, kuny, jenoty...
Usuń